Niemieckie maniery są raczej mało subtelne. Jeśli jakiś przechodzień wpadnie na kogoś na ulicy, niech staranowany nie oczekuje przeprosin. Niech się raczej przygotuje na karcący wzrok, ponieważ samolubnie i nierozważnie miał czelność wejść komuś pod nogi.
Niemieckie maniery są raczej mało subtelne. Jeśli jakiś przechodzień wpadnie na kogoś na ulicy, niech staranowany nie oczekuje przeprosin. Niech się raczej przygotuje na karcący wzrok, ponieważ samolubnie i nierozważnie miał czelność wejść komuś pod nogi.