Najciężej znosiła godzinę wilka, o której w dzieciństwie opowiadała jej babcia. Ostatnia godzina przed świtem. To wtedy umierało najwięcej ludzi i najwięcej się rodziło.
Najciężej znosiła godzinę wilka, o której w dzieciństwie opowiadała jej babcia. Ostatnia godzina przed świtem. To wtedy umierało najwięcej ludzi i najwięcej się rodziło.