Krowy dojne nie umierają już przedwcześnie z powodu chorób, ale dlatego, że nie produkują dostatecznie dużo. (...) Bieg historii przełożył się w wypadku tych zwierząt na znój pracy, wyjałowioną, powszechną, znormalizowaną przemoc praktyk, które przekształciły je w lumpenproletariat, fundamentalny dla postępującego rozwoju ekonomicznego, a zarazem przedmiot konsumpcji: szybko zużyty, szybko zastąpiony.
Krowy dojne nie umierają już przedwcześnie z powodu chorób, ale dlatego, że nie produkują dostatecznie dużo. (...) Bieg historii przełożył się w wypadku tych zwierząt na znój pracy, wyjałowioną, powszechną, znormalizowaną przemoc praktyk, które przekształciły je w lumpenproletariat, fundamentalny dla postępującego rozwoju ekonomicznego, a zarazem przedmiot konsumpcji: szybko zużyty, szybko zastąpiony.