Widzieliśmy inne ogniska- jedne wielkie, z płomieniami strzelającymi w niebo, inne mniejsze, w sam raz do pieczenia kiełbasek- wzdłuż całej plaży aż do rozmigotanej metropolii Joylandu. Tworzyły piękny sznur płonącej biżuterii. W dwudziestym pierwszym wieku takie ogniska pewnie są zabronione; miłościwie nami rządzący maja skłonność do zakazywania wielu pięknych rzeczy, które robią zwykli ludzie. Nie wiem, dlaczego tak jest; wiem, że tak jest, i tyle.
Widzieliśmy inne ogniska- jedne wielkie, z płomieniami strzelającymi w niebo, inne mniejsze, w sam raz do pieczenia kiełbasek- wzdłuż całej plaży aż do rozmigotanej metropolii Joylandu. Tworzyły piękny sznur płonącej biżuterii. W dwudziestym pierwszym wieku takie ogniska pewnie są zabronione; miłościwie nami rządzący maja skłonność do zakazywania wielu pięknych rzeczy, które robią zwykli ludzie. Nie wiem, dlaczego tak jest; wiem, że tak jest, i tyle.