Mogę okazać się typowym przykładem kobiety z pierwszej dekady nowego tysiąclecia, jako właścicielka bankrutującej małej firmy przepełniona nostalgią za idealizowaną przeszłością, wieczna singielka, która nie ma dzieci i żyje w społeczeństwie zachęcającym ludzi, by zastępowali prawdziwe kontakty wirtualnymi.
Mogę okazać się typowym przykładem kobiety z pierwszej dekady nowego tysiąclecia, jako właścicielka bankrutującej małej firmy przepełniona nostalgią za idealizowaną przeszłością, wieczna singielka, która nie ma dzieci i żyje w społeczeństwie zachęcającym ludzi, by zastępowali prawdziwe kontakty wirtualnymi.