Dla człowieka szczęśliwego modlitwa to tylko zbiór słów, monotonnych i pozbawionych sensu, i dopiero kiedy przygniecie go rozpacz i ból, zaczyna pojmować prawdziwe znaczenie wzniosłego języka, jakim zwraca się do Boga.
Dla człowieka szczęśliwego modlitwa to tylko zbiór słów, monotonnych i pozbawionych sensu, i dopiero kiedy przygniecie go rozpacz i ból, zaczyna pojmować prawdziwe znaczenie wzniosłego języka, jakim zwraca się do Boga.