Nie wiem, dlaczego ludziom tak ciężko się porozumieć. W sztuce to idzie raz-dwa, nie ma czasu na przestoje, na ciszę i brak akcji, widz musi zdążyć na ostatni autobus, a w życiu wszystko się ślimaczy.
Nie wiem, dlaczego ludziom tak ciężko się porozumieć. W sztuce to idzie raz-dwa, nie ma czasu na przestoje, na ciszę i brak akcji, widz musi zdążyć na ostatni autobus, a w życiu wszystko się ślimaczy.