W nocy miał sen. Stał na placu, gdzie znajdował się pomnik Wielkiego Kozaka. Spiżowy jeździec porywał rumaka do lotnego skoku, jak gdyby zamierzał przesadzić spienione fale Dniepru i pędzić cwałem po szerokim stepie. Z góry zamachnął się olbrzymią buławą, miażdżąc niewidzialnego wroga. Wadim okrążył cokół, przypominający granitową skałę. Wlepił wzrok w twarz bożyszcza. Zaczął bluźnić przeciwko hetmanowi:
W nocy miał sen. Stał na placu, gdzie znajdował się pomnik Wielkiego Kozaka. Spiżowy jeździec porywał rumaka do lotnego skoku, jak gdyby zamierzał przesadzić spienione fale Dniepru i pędzić cwałem po szerokim stepie. Z góry zamachnął się olbrzymią buławą, miażdżąc niewidzialnego wroga. Wadim okrążył cokół, przypominający granitową skałę. Wlepił wzrok w twarz bożyszcza. Zaczął bluźnić przeciwko hetmanowi: