Doszedłem do wniosku, że idea trwania jest nieprawdziwa. Wymyślono ją jako filozoficzne antidotum na fizyczną dezintegrację. ISTNIEJE TYLKO PRZESTRZEŃ. Konkretny przedmiot ma tylko trzy wymiary. Czas, ten przestarzały dodatek, wyrzuciłbym bez wahania. Wymaga to nowego podejścia. Trzeba wyeliminować pamięć. Chodzi mi o egzystencje w przestrzeni - o kartkę, na której piszę, tu i teraz. Stary dowód deterministyczny: ,,To, czy zostanę jutro pasowany na rycerza, jest prawdziwe lub fałszywe TERAZ. Dlatego, to czy jutro zostanę pasow
Doszedłem do wniosku, że idea trwania jest nieprawdziwa. Wymyślono ją jako filozoficzne antidotum na fizyczną dezintegrację. ISTNIEJE TYLKO PRZESTRZEŃ. Konkretny przedmiot ma tylko trzy wymiary. Czas, ten przestarzały dodatek, wyrzuciłbym bez wahania. Wymaga to nowego podejścia. Trzeba wyeliminować pamięć. Chodzi mi o egzystencje w przestrzeni - o kartkę, na której piszę, tu i teraz. Stary dowód deterministyczny: ,,To, czy zostanę jutro pasowany na rycerza, jest prawdziwe lub fałszywe TERAZ. Dlatego, to czy jutro zostanę pasow