Udałem się do swojego pokoiku (czyli komnatki), rozwłócząc sie po drodze z ciuchów. Tu było moje wyrko i stereo, pychota mojego życia
Udałem się do swojego pokoiku (czyli komnatki), rozwłócząc sie po drodze z ciuchów. Tu było moje wyrko i stereo, pychota mojego życia