Po co się budzą pragnienia szalone, gdy ich nie można ugasić napojem? Po co się serce wyrywa stęsknione do burzy, gardząc ciszą i spokojem? Po co chce zedrzeć przyszłości zasłonę i nieskończoność zmieścić w łonie swoim kiedy zaledwie dotknie się spragnione i już usycha w żalu nad zmąconym zdrojem. Próżne zabiegi! Wieczyste pragnienia! Zwodnicze widma! Któż z was nie wyklina? A jednak mimo klątw i złorzeczenia, każdy na nowo wraca i zaczyna szukać tej mary, co świat opromienia i o dawniejszych klęskach zapomina.
Po co się budzą pragnienia szalone, gdy ich nie można ugasić napojem? Po co się serce wyrywa stęsknione do burzy, gardząc ciszą i spokojem? Po co chce zedrzeć przyszłości zasłonę i nieskończoność zmieścić w łonie swoim kiedy zaledwie dotknie się spragnione i już usycha w żalu nad zmąconym zdrojem. Próżne zabiegi! Wieczyste pragnienia! Zwodnicze widma! Któż z was nie wyklina? A jednak mimo klątw i złorzeczenia, każdy na nowo wraca i zaczyna szukać tej mary, co świat opromienia i o dawniejszych klęskach zapomina.