Powoli nastawała dziwna szarość, kontury drzew stawały się coraz wyrazistsze, była to ta pora dnia, kiedy daje się już wyczuć najlżejszą zapowiedź przedświtu. Ptaki zaczynały budzić się pośród gałęzi.
Powoli nastawała dziwna szarość, kontury drzew stawały się coraz wyrazistsze, była to ta pora dnia, kiedy daje się już wyczuć najlżejszą zapowiedź przedświtu. Ptaki zaczynały budzić się pośród gałęzi.