Po jakimś czasie odkryłam jednak, że dużo cięższy do zniesienia i bardziej okrutny od patrzenia, jak wychodzi mężczyzna, którego kochasz, jest dławiący, słodki ból tego beznadziejnego uczucia, jakim jest nadzieja.
Po jakimś czasie odkryłam jednak, że dużo cięższy do zniesienia i bardziej okrutny od patrzenia, jak wychodzi mężczyzna, którego kochasz, jest dławiący, słodki ból tego beznadziejnego uczucia, jakim jest nadzieja.