Sto razy chciałam się zabić, ale kochałam jeszcze życie. Ta śmieszna słabostka może czynić najbardziej opłakanym w naszej naturze; czyż może być coś głupszego, niż dźwigać ciężar który co chwilę chciałoby się zrzucić, mieć wstręt do swojego jestestwa i upierać się przy nim; pieścić węża,
Sto razy chciałam się zabić, ale kochałam jeszcze życie. Ta śmieszna słabostka może czynić najbardziej opłakanym w naszej naturze; czyż może być coś głupszego, niż dźwigać ciężar który co chwilę chciałoby się zrzucić, mieć wstręt do swojego jestestwa i upierać się przy nim; pieścić węża,