Gdy patrzę na te moje koleżanki i myślę, że one sobie tak normalnie żyją na co dzień, to mam ochotę krzyczeć. Jak tak można żyć zwykłymi sprawami? Takie życie dopiero jest bez sensu. I to ma być moja wyśniona, wymarzona wolność? Dalej jestem tylko ślepcem zupełnie nieprzygotowanym do życia.
Gdy patrzę na te moje koleżanki i myślę, że one sobie tak normalnie żyją na co dzień, to mam ochotę krzyczeć. Jak tak można żyć zwykłymi sprawami? Takie życie dopiero jest bez sensu. I to ma być moja wyśniona, wymarzona wolność? Dalej jestem tylko ślepcem zupełnie nieprzygotowanym do życia.