Wyobraź sobie, że nie urodziłaś się po prostu dlatego, że twój ojciec pokłócił się z matką, bo nie smakowała mu przyrządzona przez nią kolacja... w związku z tym nie pokochali się tej nocy i na zawsze przepadła twoja szansa. Jedynym ratunkiem jest zaistnienie w wyobraźni jakiegoś pisarza. Życie na kartce papieru wydaje się w końcu lepsze od kompletnej nicości.
Wyobraź sobie, że nie urodziłaś się po prostu dlatego, że twój ojciec pokłócił się z matką, bo nie smakowała mu przyrządzona przez nią kolacja... w związku z tym nie pokochali się tej nocy i na zawsze przepadła twoja szansa. Jedynym ratunkiem jest zaistnienie w wyobraźni jakiegoś pisarza. Życie na kartce papieru wydaje się w końcu lepsze od kompletnej nicości.