Tak, ze zdarzeniami, gdy już przeminą, nie ma żadnego kłopotu, pod warunkiem że nie próbujemy być mądrzejsi od nich, pod warunkiem, że nie próbujemy za ich pomocą załatwiać jakichś własnych spraw. Jeśli damy im spokój, zamieniają się w cudowny roztwór, w czarodziejską tynkturę, która rozpuszcza i czas, i miejsce, trawi kalendarze i atlasy, przemienia w słodką nicość współrzędne uczynków. Jaki sens ma zgadywanka? Na co komu chronologia - siostra śmierci?
Tak, ze zdarzeniami, gdy już przeminą, nie ma żadnego kłopotu, pod warunkiem że nie próbujemy być mądrzejsi od nich, pod warunkiem, że nie próbujemy za ich pomocą załatwiać jakichś własnych spraw. Jeśli damy im spokój, zamieniają się w cudowny roztwór, w czarodziejską tynkturę, która rozpuszcza i czas, i miejsce, trawi kalendarze i atlasy, przemienia w słodką nicość współrzędne uczynków. Jaki sens ma zgadywanka? Na co komu chronologia - siostra śmierci?