Tak, trzeba pomagać, bezwzględnie, ale niekoniecznie w kościele. To siedzi wewnątrz, w człowieku, i nazywa się to po ludzku - przyzwoitością.
Tak, trzeba pomagać, bezwzględnie, ale niekoniecznie w kościele. To siedzi wewnątrz, w człowieku, i nazywa się to po ludzku - przyzwoitością.