Coś jednak we mnie pozostało świadome niebezpieczeństwa i tej ciemności wokół nas, jakbyśmy spacerowali zawsze tuż na skraju przepaści. Zdarzało się czasami, że realny świat, jaki mnie otaczał, zdawał się nieistotny i urojony i nie dostrzegałem już nic poza tą ciemnością.
Coś jednak we mnie pozostało świadome niebezpieczeństwa i tej ciemności wokół nas, jakbyśmy spacerowali zawsze tuż na skraju przepaści. Zdarzało się czasami, że realny świat, jaki mnie otaczał, zdawał się nieistotny i urojony i nie dostrzegałem już nic poza tą ciemnością.