- Ty figlarzu, ty. - Podszedłem i wyciągnąłem dłonie, jakbym chciał rozplątać więzy krępujące jego nadgarstki.
- Ty figlarzu, ty. - Podszedłem i wyciągnąłem dłonie, jakbym chciał rozplątać więzy krępujące jego nadgarstki.