- To skąd ten ascetyzm, który głosisz? Każesz nam ujarzmiać łaknienie, głodzić mieszkającego w nas psa. Dlaczego? Co jest złego w łaknieniu? Czy apetyt nie podpowiada nam, czego naprawdę potrzebujemy? Gdybyśmy nie mieli żadnych pragnień, żadnych pożądań, jakże byśmy żyli?
- To skąd ten ascetyzm, który głosisz? Każesz nam ujarzmiać łaknienie, głodzić mieszkającego w nas psa. Dlaczego? Co jest złego w łaknieniu? Czy apetyt nie podpowiada nam, czego naprawdę potrzebujemy? Gdybyśmy nie mieli żadnych pragnień, żadnych pożądań, jakże byśmy żyli?