- Tak... lubię dobrą kuchnię, a także łazienki i sypialnie. Zwłaszcza sypialnie - kontynuował z niezmąconym spokojem. Twarz mojego brata stężała w jednej chwili. Kopnęłam Beletha po raz kolejny. - A nade wszystko kocham przedpokoje - zakończył, patrząc mi prosto w oczy. - Jakie to szczęście, że nie robią mi się siniaki, czyż nie?
- Tak... lubię dobrą kuchnię, a także łazienki i sypialnie. Zwłaszcza sypialnie - kontynuował z niezmąconym spokojem. Twarz mojego brata stężała w jednej chwili. Kopnęłam Beletha po raz kolejny. - A nade wszystko kocham przedpokoje - zakończył, patrząc mi prosto w oczy. - Jakie to szczęście, że nie robią mi się siniaki, czyż nie?