Przynajmniej nie jest kobietą i nie musi nosić gorsetów oraz deformować się ciasnymi tasiemkami. Nie żywi nic oprócz pogardy dla szeroko rozpowszechninego poglądu, że kobiety mają słaby kręgosłup, z natury są miękkie i opadłyby na podłogę niczym roztopiony ser, gdyby ich nie podtrzymywały te wszystkie sznurki.
Przynajmniej nie jest kobietą i nie musi nosić gorsetów oraz deformować się ciasnymi tasiemkami. Nie żywi nic oprócz pogardy dla szeroko rozpowszechninego poglądu, że kobiety mają słaby kręgosłup, z natury są miękkie i opadłyby na podłogę niczym roztopiony ser, gdyby ich nie podtrzymywały te wszystkie sznurki.