Ale umieranie to nie bułka z masłem. A samobójstwa nie można umieścić na liście Rzeczy do Zrobienia pomiędzy czyszczeniem rusztu od grilla a podparciem chwiejącej się sofy cegłą. To decyzja o tym, żeby już nigdy nic nie zrobić, całus posłany nicości. Bez względu na to, co ludzie mówią, samobójstwo wymaga charakteru. Jest to coś dla bohaterów i męczenników, dla ludzi prawdziwie próżnych.
Ale umieranie to nie bułka z masłem. A samobójstwa nie można umieścić na liście Rzeczy do Zrobienia pomiędzy czyszczeniem rusztu od grilla a podparciem chwiejącej się sofy cegłą. To decyzja o tym, żeby już nigdy nic nie zrobić, całus posłany nicości. Bez względu na to, co ludzie mówią, samobójstwo wymaga charakteru. Jest to coś dla bohaterów i męczenników, dla ludzi prawdziwie próżnych.