Zieleń ciągnęła się az po horyzont. Była pieśnią bezsensu. rosła i rozrastała się bezrozumnie, każąc wszystkim robić to samo. A oni jej słuchali. Zieleń była najpiękniejszym ziemskim przykazaniem.
Zieleń ciągnęła się az po horyzont. Była pieśnią bezsensu. rosła i rozrastała się bezrozumnie, każąc wszystkim robić to samo. A oni jej słuchali. Zieleń była najpiękniejszym ziemskim przykazaniem.