W grudniu Paryż zmienił się jak co roku w morze lśniących świateł.Dosłownie miało się wrażenie,że nad miastem przeleciała jakaś wróżka,oprószając domy gwiezdnym pyłem.A kiedy popołudniem i wieczorem jechało się przez Paryż,świątecznie udekorowane ulice jaśniały w ciemnościach jak srebrno-biała bajka.
W grudniu Paryż zmienił się jak co roku w morze lśniących świateł.Dosłownie miało się wrażenie,że nad miastem przeleciała jakaś wróżka,oprószając domy gwiezdnym pyłem.A kiedy popołudniem i wieczorem jechało się przez Paryż,świątecznie udekorowane ulice jaśniały w ciemnościach jak srebrno-biała bajka.