Gdybyśmy nie mieli siebie nawzajem, samotność doprowadziłaby nas do obłędu. Ale kiedy spotykamy innych ludzi, zaczynamy budować rzędy letnich domków, ciągnące się na przestrzeni wielu mil, a w sobotnie wieczory wywołujemy burdy w knajpach i próbujemy się nawzajem pozabijać.
Gdybyśmy nie mieli siebie nawzajem, samotność doprowadziłaby nas do obłędu. Ale kiedy spotykamy innych ludzi, zaczynamy budować rzędy letnich domków, ciągnące się na przestrzeni wielu mil, a w sobotnie wieczory wywołujemy burdy w knajpach i próbujemy się nawzajem pozabijać.