Gdy jakaś sytuacja czy problem staje się nazbyt ciężki, ludzie znajdują obronę w niemyśleniu o nim. Ale to przenika w człowieka i miesza się z całą masą innych rzeczy, które już w nim tkwią, i skutkiem jest niezadowolenie, niepewność, poczucie winy i mus uchwycenia czegoś - czegokolwiek - zanim wszystko zniknie. Możliwe, że mnożący się psychoanalitycy nie mają wcale do czynienia z kompleksami, ale z tymi głowicami pocisków, które pewnego dnia mogą przemienić się w grzyb dymu.
Gdy jakaś sytuacja czy problem staje się nazbyt ciężki, ludzie znajdują obronę w niemyśleniu o nim. Ale to przenika w człowieka i miesza się z całą masą innych rzeczy, które już w nim tkwią, i skutkiem jest niezadowolenie, niepewność, poczucie winy i mus uchwycenia czegoś - czegokolwiek - zanim wszystko zniknie. Możliwe, że mnożący się psychoanalitycy nie mają wcale do czynienia z kompleksami, ale z tymi głowicami pocisków, które pewnego dnia mogą przemienić się w grzyb dymu.