Nocą widok tysiąca oświetlonych okien i ogromnych czarnych graniastosłupów, wznoszących ich migotanie wpół nieba, sprawia na mnie wrażenie ogromnego dogasającego pożaru, który utworzy na horyzoncie tysiące ogromnych, wypalonych szkieletów żarzących się jeszcze gdzieniegdzie. Pełne wdzięku.
Nocą widok tysiąca oświetlonych okien i ogromnych czarnych graniastosłupów, wznoszących ich migotanie wpół nieba, sprawia na mnie wrażenie ogromnego dogasającego pożaru, który utworzy na horyzoncie tysiące ogromnych, wypalonych szkieletów żarzących się jeszcze gdzieniegdzie. Pełne wdzięku.