(...) sprawą Cieszyna zajmowała się komisja aliancka, która miała wytyczyć granicę. Benes zażądał, by o podziale zadecydował plebiscyt, co całkowicie zaskoczyło jego paryskich rozmówców. Anglicy ostrzegali, że zgodnie ze wszystkimi spisami ludności Polacy z łatwością wygrają plebiscyt. Benes jednak się uparł. Zorganizowanie plebiscytu musiało trochę potrwać, a tymczasem wiele mogło się zdarzyć. Benes liczył, że plebiscyt wcale się nie odbędzie - i tak też się stało.
(...) sprawą Cieszyna zajmowała się komisja aliancka, która miała wytyczyć granicę. Benes zażądał, by o podziale zadecydował plebiscyt, co całkowicie zaskoczyło jego paryskich rozmówców. Anglicy ostrzegali, że zgodnie ze wszystkimi spisami ludności Polacy z łatwością wygrają plebiscyt. Benes jednak się uparł. Zorganizowanie plebiscytu musiało trochę potrwać, a tymczasem wiele mogło się zdarzyć. Benes liczył, że plebiscyt wcale się nie odbędzie - i tak też się stało.