Już jedna skiba stawia człowieka wobec wszystkich odwiecznych problemów, ożywają chórem umarłe głosy, przywracając światu cały jego patos, a namagnetyzowana świadomość coraz rzadziej pyta: kto idzie?
Już jedna skiba stawia człowieka wobec wszystkich odwiecznych problemów, ożywają chórem umarłe głosy, przywracając światu cały jego patos, a namagnetyzowana świadomość coraz rzadziej pyta: kto idzie?