Ale Sayle lubił, kiedy ścierwa wiły się ze strachu. Kolejna rzecz, której Ocho w nim nienawidził. Ten facet był popieprzony. Znał paru takich sukinsynów - żyli dłużej niż inni i już dorastając dochodzili do wniosku, że na wojnie czują się najlepiej. Sayle czerpał przyjemność z cierpienia
Ale Sayle lubił, kiedy ścierwa wiły się ze strachu. Kolejna rzecz, której Ocho w nim nienawidził. Ten facet był popieprzony. Znał paru takich sukinsynów - żyli dłużej niż inni i już dorastając dochodzili do wniosku, że na wojnie czują się najlepiej. Sayle czerpał przyjemność z cierpienia