Cytat

- Nie wierzysz - powiedziała zmienionym głosem - w nagły impuls? W gwałtowne przyciaganie? W zderzenie lecących po kolizujących trajektoriach bolidów? W kataklizm? Wyciagneła ręce, dotkneła jego ramion. On dotknął jej ramion. Twarze zbliżali jeszcze z ociąganiem, czujnie i w napięciu, usta złączyli też ostrożnie i delikatnie, jak gdyby bojac się spłoszyć jakąś bardzo, ale to bardzo płochliwa istotę. A potem bolidy zderzyły się i doszło do kataklizmu.

Więcej cytatów od tego autora

REKLAMA
Reklamy