Przeszłam przez bramki bez atrakcji, choć emocje były. Przypomniałam sobie, że w plecaku mam pilniczki i jakiegoś energetycznego zapuszkowanego ,,powera". Że też takie rzeczy zawsze nam się przypominają w najmniej odpowiedniej chwili i sprawiają, że nasza twarz przybiera wyraz z gatunku tych nieodgadnionych. Może ze zmęczenia moja mina była cokolwiek mniej czytelna. Albowiem przeszłam, chociaż przede mną i za byli tzw. ,,macani" i ,,macanci". Następny etap przed podróżą - woda do samolotu - o raju!, od piątaka w górę za 250ml, co za zdz
Przeszłam przez bramki bez atrakcji, choć emocje były. Przypomniałam sobie, że w plecaku mam pilniczki i jakiegoś energetycznego zapuszkowanego ,,powera". Że też takie rzeczy zawsze nam się przypominają w najmniej odpowiedniej chwili i sprawiają, że nasza twarz przybiera wyraz z gatunku tych nieodgadnionych. Może ze zmęczenia moja mina była cokolwiek mniej czytelna. Albowiem przeszłam, chociaż przede mną i za byli tzw. ,,macani" i ,,macanci". Następny etap przed podróżą - woda do samolotu - o raju!, od piątaka w górę za 250ml, co za zdz