Potem... będzie jak zawsze... z całą pewnością... Potem będą mówić, że wykonywali rozkazy, o niczym nie wiedzieli, niczemu nie są winni. Oni nawet dzisiaj znajdują tysiące usprawiedliwień: ,,A kto wyżywi moją rodzinę?", ,,Składałem przysięgę", ,,Przecież nie mogłem wyjść z szeregu, nawet gdybym chciał". Z każdym to można zrobić. A w każdym razie z wieloma.
Potem... będzie jak zawsze... z całą pewnością... Potem będą mówić, że wykonywali rozkazy, o niczym nie wiedzieli, niczemu nie są winni. Oni nawet dzisiaj znajdują tysiące usprawiedliwień: ,,A kto wyżywi moją rodzinę?", ,,Składałem przysięgę", ,,Przecież nie mogłem wyjść z szeregu, nawet gdybym chciał". Z każdym to można zrobić. A w każdym razie z wieloma.