Zajrzałam w głąb serca, zbadałam myśli swe i uczucia, a te, które, rozbujałe, błąkały się po bezdrożach wyobraźni, usiłowałam pewną ręką zapędzić z powrotem pod bezpieczny schron zdrowego rozsądku.
Zajrzałam w głąb serca, zbadałam myśli swe i uczucia, a te, które, rozbujałe, błąkały się po bezdrożach wyobraźni, usiłowałam pewną ręką zapędzić z powrotem pod bezpieczny schron zdrowego rozsądku.