Nie zakochasz się w takim cmentarzu, który nie jest galerią ozdobnych epitafiów i nigdy nie zaznał rzeźbionego marmuru. Zdaje się, iż wyrzekł się on na zawsze słońca i śpiewu ptaków. Nikt nie byłby w stanie uchronić się tu od zadumy nad nędzami świata, które giną jeszcze podlej, niż żyją, pozbawione wolności od zarania, wiecznie w podróży do tego szczęścia, co nie istnieje, bo zapomniano je stworzyć.
Nie zakochasz się w takim cmentarzu, który nie jest galerią ozdobnych epitafiów i nigdy nie zaznał rzeźbionego marmuru. Zdaje się, iż wyrzekł się on na zawsze słońca i śpiewu ptaków. Nikt nie byłby w stanie uchronić się tu od zadumy nad nędzami świata, które giną jeszcze podlej, niż żyją, pozbawione wolności od zarania, wiecznie w podróży do tego szczęścia, co nie istnieje, bo zapomniano je stworzyć.