Cóż mi mówisz, że carzyk którego uwolniłem pod Bachorzkiem zaprowadzi nam tu jakąś utopię? Ustrój powszechnej szczęśliwości jak chciał Tomasz Morus, gdzie wszyscy będą chodzić w siermięgach, dziewki staną się równie szpetne i bez cycków, a wino będzie smakować jak woda! Ja się z takiej wyspy szczęśliwości wypisuję, bo lubię popić, pochędożyć, a wolnym czasie rozwalić parę łbów. Ot i cała filozofia.
Cóż mi mówisz, że carzyk którego uwolniłem pod Bachorzkiem zaprowadzi nam tu jakąś utopię? Ustrój powszechnej szczęśliwości jak chciał Tomasz Morus, gdzie wszyscy będą chodzić w siermięgach, dziewki staną się równie szpetne i bez cycków, a wino będzie smakować jak woda! Ja się z takiej wyspy szczęśliwości wypisuję, bo lubię popić, pochędożyć, a wolnym czasie rozwalić parę łbów. Ot i cała filozofia.