Akceptacja wszystkiego pod pretekstem, że Bóg tak chciał, utrwala zastane sytuacje, nasila niesprawiedliwość, nie pozwala ludziom zmierzać ku lepszemu światu. Droga do wyzwolenia zaczyna się z chwila odrzucenia koncepcji biernego stosunku człowieka do Boga.
Akceptacja wszystkiego pod pretekstem, że Bóg tak chciał, utrwala zastane sytuacje, nasila niesprawiedliwość, nie pozwala ludziom zmierzać ku lepszemu światu. Droga do wyzwolenia zaczyna się z chwila odrzucenia koncepcji biernego stosunku człowieka do Boga.