Chciałam wyciągnąć rękę i dotknąć jego twarzy. Powiedzieć,że będzie dobrze-pogodzi się ze wszystkim i zapomni o nas. Ale nie zrobiłam tego. Jak mogłam go pocieszać,sama będąc w środku pusta?
Chciałam wyciągnąć rękę i dotknąć jego twarzy. Powiedzieć,że będzie dobrze-pogodzi się ze wszystkim i zapomni o nas. Ale nie zrobiłam tego. Jak mogłam go pocieszać,sama będąc w środku pusta?