Mężczyźni i kobiety żyją ze sobą wyłącznie z najniższych pobudek: dla interesu, z niechęci do zmian, z obawy przed starością, ze strachu przed samotnością. Gnuśnieją, karłowacieją, tracą wiarę, że mogliby zrobić coś ze swoim życiem, trzymają się za ręce tylko po to, żeby samotnie nie kroczyć w stronę cmentarza.
Mężczyźni i kobiety żyją ze sobą wyłącznie z najniższych pobudek: dla interesu, z niechęci do zmian, z obawy przed starością, ze strachu przed samotnością. Gnuśnieją, karłowacieją, tracą wiarę, że mogliby zrobić coś ze swoim życiem, trzymają się za ręce tylko po to, żeby samotnie nie kroczyć w stronę cmentarza.