- Jestem - odrzekł, a dźwięk nieco ugrzązł w jego gardle, aż musiał odchrząknąć. - Jestem Ion i słyszę cię dobrze. Bill, możesz zacząć od przypomnienia, na czym skończyliśmy poprzednim razem? - Z ledwością wydusił głos ze zmiażdżonej podnieceniem krtani, a w momencie wypowiadania ostatniego słowa znów odleciał myślami, gdy Sophie schyliła się do niego, ukazując ponad dekoltem krągłości swoich piersi. Ścisnęła je w swoich palcach i drażniła paznokciami sutki, które już od dawna sterczały uwięzione pod materiałem sukienki.
- Jestem - odrzekł, a dźwięk nieco ugrzązł w jego gardle, aż musiał odchrząknąć. - Jestem Ion i słyszę cię dobrze. Bill, możesz zacząć od przypomnienia, na czym skończyliśmy poprzednim razem? - Z ledwością wydusił głos ze zmiażdżonej podnieceniem krtani, a w momencie wypowiadania ostatniego słowa znów odleciał myślami, gdy Sophie schyliła się do niego, ukazując ponad dekoltem krągłości swoich piersi. Ścisnęła je w swoich palcach i drażniła paznokciami sutki, które już od dawna sterczały uwięzione pod materiałem sukienki.