Autobiografia nie wspomina o najtrudniejszych sprawach w życiu Agathy, bo została pomyślana jako coś w rodzaju skierowanego do boga hymnu dziękczynnego za wszystkie dobre rzeczy, które przydarzyły się autorce.
Autobiografia nie wspomina o najtrudniejszych sprawach w życiu Agathy, bo została pomyślana jako coś w rodzaju skierowanego do boga hymnu dziękczynnego za wszystkie dobre rzeczy, które przydarzyły się autorce.