Wtedy zrozumiałem wszystko, co nas dzieli: to, co myślałem o nim, nie dosięgało go; była to tylko psychologia, jaką się robi w powieściach, Ale jego sąd przeszywał mnie jak miecz i stawiał pod znakiem zapytania nawet moje prawo do istnienia. I tak było naprawdę, zawsze zdawałem sobie sprawę z tego: nie miałem prawa istnieć.
Wtedy zrozumiałem wszystko, co nas dzieli: to, co myślałem o nim, nie dosięgało go; była to tylko psychologia, jaką się robi w powieściach, Ale jego sąd przeszywał mnie jak miecz i stawiał pod znakiem zapytania nawet moje prawo do istnienia. I tak było naprawdę, zawsze zdawałem sobie sprawę z tego: nie miałem prawa istnieć.