Nieważne, kto jest Twoim autorytetem: nauczyciel, rząd, nawet Pan Jezus we własnej osobie czy Budda Gautama - ten autorytet nie ma racji. Nie ma racji, bo sama idea autorytetu jest błędna, a uciekanie się do jego opinii jest po prostu tchórzliwym uciekaniem od odpowiedzialności. Im więcej władzy oddajesz autorytetowi, tym więcej niegodziwości możesz popełnić w jego imię. To dlatego ludzie, dla których najwyższym autorytetem jest Bóg, są zwykle gotowi do posunięcia się najdalej we wszelkich okropieństwach, jakie tylko ludzkość zdoła
Nieważne, kto jest Twoim autorytetem: nauczyciel, rząd, nawet Pan Jezus we własnej osobie czy Budda Gautama - ten autorytet nie ma racji. Nie ma racji, bo sama idea autorytetu jest błędna, a uciekanie się do jego opinii jest po prostu tchórzliwym uciekaniem od odpowiedzialności. Im więcej władzy oddajesz autorytetowi, tym więcej niegodziwości możesz popełnić w jego imię. To dlatego ludzie, dla których najwyższym autorytetem jest Bóg, są zwykle gotowi do posunięcia się najdalej we wszelkich okropieństwach, jakie tylko ludzkość zdoła