Gdy jej ciało wpadło po raz pierwszy do siatki zarejestrowałem tylko szarą plamę. Pomogłem jej wyjść; dłoń miała drobną, ciepłą. Stanęła przede mną: niska, szczupła i zupełnie zwyczajna. Niczym się nie wyróżniała - poza tym, że skoczyła pierwsza. Sztywniaczka skoczyła pierwsza.
Gdy jej ciało wpadło po raz pierwszy do siatki zarejestrowałem tylko szarą plamę. Pomogłem jej wyjść; dłoń miała drobną, ciepłą. Stanęła przede mną: niska, szczupła i zupełnie zwyczajna. Niczym się nie wyróżniała - poza tym, że skoczyła pierwsza. Sztywniaczka skoczyła pierwsza.