-Uważaj,aniołku - szepcze do mnie jasnowłosy demon.- Właśnie wypiłaś łyk trucizny.
Słowa to dziwne stworzenia, zawsze trzeba z nimi bardzo uważać, bo istnieje ryzyko, że wymkną się nam, że nabiorą niewłaściwych znaczeń. Pisząc, moge przynajmniej próbować je okiełznać i zmusic, żeby przekazały to, co chcę.
-Uważaj,aniołku - szepcze do mnie jasnowłosy demon.- Właśnie wypiłaś łyk trucizny.