Zastanawia nas, skąd u niego ten głęboki spokój i równowaga duchowa, którą promieniował na otoczenie. Wydaje się, że płynęła ona z intensywnego życia modlitwy. Wszyscy autorzy jednoznacznie stwierdzają, że był to mąż modlitwy. Prowadził rozwinięte życie wewnętrzne, którego zwenętrznym przejawem były częste adoracje, modlitwy prywatne i publicze i różnego rodzaju umartwienia, wśród nich należy na pierwszym miejscu postawić 3-dniowy post w każdym tygodniu.
Otóż w wyniku interwencji Stolicy Apostolskiej, a także, kard. Bertrama z Wrocławia zakazano do 25 III 1941 r. brania księży do pracy. Mieli też oni otrzymywać lepsze wyżywienie, na które pieniądze przekazała Stolica Apostolska. W praktyce "przywileje" te stały się nowym sposobem dręczenia ludzi, jako że hitlerowcy nawet z rzeczy dobrej potrafili zrobić narzędzie udręczenia ludzi.
Więcej