Weźmy pierwszy z brzegu banan. Nasze dzieciska zaliczają spożycie tego aromatycznego, pożywnego i okazałego owocu do wydarzenia na miarę imienin czy gwiazdki. To, co się dla nich zdobywa, to są niepokaźne i czasem nawet nadpsute sztuki, wyglądające z zewnątrz nieapetycznie. A tu dorodny banan to najpodlejszy gatunek owocu. Sprzedawcy bananów należą do pośledniej branży. Są to biedacy rozkładający towar wprost na chodniku, albo spacerujący po peronie czy miejscach publicznych zebrań. Sprzedaje się banany na sztuki po bajecznie ni
Zdumiewające jest doprawdy, jak człowiek rzucony na kilka miesięcy do bajecznych Indii, przystosowuje się błyskawicznie do niecodziennych warunków. Co jeszcze kilka tygodni temu przykuwało uwagę i oburzało lub zdumiewało, teraz uchodzi zupełnie z pola zainteresowań.
Więcej