Każdy z nas żyje jakby podwójnie... - mówiła dalej - na zewnątrz i do wewnątrz. Najszczęśliwsi są ci, u których jedno pokrywa się z drugim. Ale tak rzadko bywa. Same sobie wydajemy się inne, a inaczej wyglądamy w cudzych oczach. Same siebie przed sobą bronimy, same przed sobą usprawiedliwiamy, żeby nasz obraz w naszych oczach był najczystszy, i oburzamy się, kiedy ktoś mówi o nas źle. Każda patrzy na to samo, ale każda widzi co innego. Chwalimy się, że: "ja to tylko prawdę w oczy", ale jaką prawdę? Tę swoją, najdogodniejszą
(...) Patrzyłam w ten ciemny świat za szybą i nagle zrobiło mi się strasznie smutno. Sama nie wiem czemu. Tak chciałam, żeby mnie ktoś w tej chwili objął, przytulił, pewnie od razu zrobiłoby się cieplej. Miewam takie chwile tęsknoty i żalu, chyba każda z nas od czasu do czasu na to cierpi. Myślałam sobie nieraz tak: wyrosłyśmy już z pieszczot mamy, a nie dorosłyśmy do tego, żeby nas któryś z chłopców przytulał. Między jednym a drugim. Najgorszy chyba okres w życiu.
Więcej